Czy powinniśmy dokarmiać ptaki?
Czy powinniśmy dokarmiać ptaki? W Polsce zaleca się, aby ptaki dokarmiać jedynie zimą. Dokarmianie powinno zacząć się po nastaniu mrozów. Dlaczego dopiero wtedy?
W dawnych czasach, kiedy zima była ciężka zarówno dla zwierząt jak i ludzi, ludzie nie dokarmiali zwierząt, a przynajmniej nie było to powszechne. Ptaki migrowały na południe w poszukiwaniu lepszych warunków oraz łatwiejszego dostępu do pożywienia. Jednak obecnie człowiek w znacznym stopniu odwrócił to zjawisko przez stworzenie wysp ciepła, jakimi są miasta oraz poprzez nierozsądne dokarmianie. Ptaki mające stały dostęp do pokarmu rezygnują z migracji, która wymaga od nich ogromnej straty energii. Ptaki gromadzą się więc w miastach, co może przywieść je do zguby po nastaniu wielkich mrozów – giną poprzez wyziębienie, przymarznięcie do lodu, roznoszenie się chorób przez zbyt duże skupiska, a w końcu przez głód, gdyż regularnie dokarmiając ptaki zabijamy ich instynkt naturalnego poszukiwania pokarmu. Jeśli więc chcemy dokarmiać ptaki róbmy to z głową.
Po pierwsze jeśli chcemy to robić, róbmy to regularnie i dopiero po nastaniu mrozów – dajmy ptakom szansę odlecieć do ciepłych krajów, a jeśli zostaną, nie skazujmy ich na śmierć przez nasze lenistwo.
Po drugie zwróćmy uwagę na pokarm, który im dostarczamy.
Chleb jest pokarmem człowieka, ptakom może być podawany w małych ilościach, i w żadnym wypadku nie może być wyschnięty lub spleśniały. Nadmiar chleba w diecie ptaków powoduje choroby układu pokarmowego, osłabienie i zmniejszenie odporności, co w konsekwencji może doprowadzić do zamarznięcia.
Dokarmianie chlebem ptactwa wodnego często kończy się występowaniem zespołu chorobowego noszącego wdzięczną nazwę „Anielskie Skrzydło„. Choroba ta objawia się deformacją ostatniego stawu w skrzydle. W wyniku tego lotki zamiast układać się wzdłuż ciała zaczynają wystawać prostopadle na zewnątrz. Wada ta spowodowana jest nieodpowiednią dietą, zbyt bogatą w węglowodany i białka, a ubogą w mangan, wapń, witaminę D i witaminę E.
Kaczkom i łabędziom najlepiej dostarczyć pokarm zbliżony do karmy dla gęsi i kaczek domowych: gotowane ziemniaki, warzywa bez soli, czy otręby zbożowe. Łabędzie są odporne na długie okresy głodu, starajmy się więc ich nie przekarmiać.
Sikorom, dzięciołom oraz kowalikom można przygotować słoninę lub mieszanki z tłuszczu, np łoju oraz nasion: słonecznika, lnu, rzepaku czy rozdrobnionych orzechów. Ptakom tym nie powinno się podawać margaryny oraz tłuszczów technicznych. Ptaki drozdowate, np kosy i kwiczoły możemy dokarmiać kawałkami owoców – świeżymi lub suszonymi. I tu UWAGA! Jeśli udostępniamy ptakom karmniki, to pilnujmy, aby były w bezpiecznym miejscu, poza zasięgiem kotów i dbajmy o higienę tych karmników – usuwajmy nadpleśniałe jedzenie i zamieniajmy je świeżym.
Wiele osób kwestionuje idee dokarmiania ptaków. Jednak jest jeszcze kwestia psychologiczna: empatia okazana żywej przyrodzie i radość z obcowania z jej przedstawicielami ma pozytywny wpływ na naszą zestresowaną psychikę.
Więcej wpisów z serii PORADNIK znajdziesz klikając w poniższą grafikę.
No related posts.
2 odpowiedzi