Książka „Zadziwiający świat ptaków” wydawnictwa Feeria science to wynik ponad dwuletnich badań Jima Robbinsa nad ptakami i ich powiązaniami z człowiekiem. Treść książki zaskakuje już od pierwszych stron: wiedza naukowa przeplata się z ludowymi wierzeniami i metafizycznym obcowaniu człowieka z naturą. Domyślam się, że dla wielu naukowców, dla których wszelkie zachowania zwierząt muszą być zgodne z teorią doboru naturalnego, niektóre fragmenty mogą być odbierane jako herezje. I choć dla mnie część przemyśleń autora wydaje się zbyt filozoficzna, to podoba mi się to, że nie ma w tej książce przyrody pokazanej w systemie zero jedynkowym. Bo czyż zwierzęta naprawdę muszą być tylko zaprojektowanym w ściśle określonym kierunku tworem ewolucji?
Zanim przystąpicie do lektury tej książki, musicie wiedzieć, że to nie tylko zbiór anegdotek, ale wynik spotkań autora z licznymi specjalistami zajmującymi się fenomenem ptaków. Nie jest to więc lekka lekturka na niedzielne popołudnie. Sporo tu specjalistycznego języka i wyników naukowych badań, ale ciekawostek nie brakuje, dzięki czemu książkę czyta się przyjemnie. „Zadziwiający świat ptaków” to nie tylko ochy i achy nad niezwykłością ptaków, ale też przykra refleksja nad szkodliwą działalnością człowieka. Nie brakuje tu wątków o badaniach laboratoryjnych nad ptakami, o wykorzystywaniu ptaków w przemyśle tekstylnym, czy zabijania ich dla mięsa. Myślę, że każdy powinien przeczytać rozdział „Od jaja do stołu”, w której ukazana jest bezduszność ludzka w zniewalaniu ptaków i traktowania tych pięknych i inteligentnych stworzeń jedynie jako źródła pożywienia. Poruszyły mnie zwłaszcza te słowa:
W kurczaku widzę parabolę tego, co zrobiliśmy ze światem - trujemy nasze jedzenie i siebie, żeby utrzymać niskie ceny; negujemy prawdziwe koszty naszych działań; poniżamy, zamieniamy w towar i dręczymy zwierzęta pomimo rosnącej liczby dowodów, że ich mózg być może wcale nie różni się tak znacząco od naszego.
I przy tej okazji nie mogę nie wyrazić swojego zdziwienia, jeśli nie irytacji, że autor co rusz zachwyca się nad pięknem ptaków, wyraża ubolewanie nad warunkami hodowli, po czym przyznaje się, że sam z wielką przyjemnością do nich strzela, bo jak sam mówi, nic tak nie zbliża go do natury jak emocje związane z polowaniem..
W jednym z rozdziałów przewija się wciąż ten sam błąd: mowa o orle bieliku amerykańskim, a jak wiadomo bielik nie jest orłem! Trudno mi jednak stwierdzić, czy jest to błąd autora, czy błąd tłumacza. Drugą uwagę miałabym do przepięknych szkiców ptaków na początku każdego rozdziału – wielka szkoda, że dla porządku nie zostały opisane gatunkowo, ponieważ nie w każdym rozdziale jest wiadome, że to akurat omawiany gatunek A, a nie wspomniany trochę dalej gatunek B został zilustrowany.
A co zadziwiającego pokazuje „Zadziwiający świat ptaków”? Jak dla mnie całkiem sporo! Dla przykładu:
- Dinozaury były ptakami, a nie gadami! Nową dla mnie była również teoria połowicznego skrzydła wyjaśniająca początki lotu – jak dla mnie całkiem sensowna
- Obserwacje nad stadnym zachowaniem ptaków posłużyły filmowcom w wielu scenach zbiorowych, m.in. we Władcy Pierścieni
- Ptaki mogą mieć wpływ na mikroklimat!
- W wyniku niemal doszczętnego wybicia wszystkich wróbli w Chinach w 1958 nastąpił wielki głód, w wyniku którego niemal 30 milionów ludzi poniosło śmierć głodową
- Słowik jest jednym z niewielu ptaków śpiewających w nocy
- Gołębie były wykorzystywane do wypatrywania rozbitków w pomarańczowych kamizelkach ratunkowych.
W książce znajdziecie bibliografię użytych przez autora książek i artykułów naukowych wykorzystanych do napisania poszczególnych rozdziałów. Ode mnie macie podawane w tekście ciekawe tytuły książek, artykułów i filmów dokumentalnych:
Książki:
- „Birds of my Kalam Country” Iana Saem Majnep
- „The story of B” Daniel Quinn
- „Ethno – ornitologhy: Birds, Indigenous People, Cultures and Society” Eugene Hunn
- „Birding on Borrowed Time” – Phobe Snefsinger
- „The Global Pigeon” Colin Jerolmack
- „The Bluebird: How You Can Help Its Fight for Survival” Lawrence Zeleny
- „Umysł kruka” Bernd Heinrich
- „The Meat Racket” Christopher Leonard
- „Silent Spring” Rachel Carson
Filmy:
- „Goryle we mgle” z 1988 o życiu Dian Fossey, która badała goryle górskie w Kongo
- „Birdmen”
- „The End Game” – o kłusownikach polujących na słonie
- „Mission Blue” – o oceanografce Sylvii Eark
- „Amazon Diary” – o związku brazylijskiego plemienia Kayapo z harpią wielką (film nominowany do Oscara)
- „Marsz pingwinów” z 2005 roku
- „Inuici. Dzieje obrosłe puchem” z 2013 roku
Artykuły naukowe:
- „The Simultaneous Nesting of a Pygmy and Saw Whet Owl” w czasopiśmie The Murrelet
- „The Pigeon Paradox”
- „Animal Spaces, Beastly Places”
- „Ecological Significance of Bird Populations”
Niezależnie, czy zgadzacie się z autorem w doszukiwaniu się zachowań ludzkich w ptasim społeczeństwie, czytając „Zadziwiający świat ptaków” z jednym z pewnością się z nim zgodzicie: bez ptaków świat byłby niezwykle pusty i niepokojąco cichy.
Post powstał przy współpracy z Wydawnictwem Feeria science.
Szukam właśnie fajnej książki o ptakach, bo okazuje się, że prawie żadnego nie umiem rozpoznać.
Zacznę chyba jednak od tych książek, które wymieniłaś dodatkowo 😉
Jeśli chcesz nauczyć się rozpoznawania ptaków,to najlepszą pozycją jest Przewodnik Collinsa. A z darmowych źródeł fajna jest aplikacja Bird Melody Europe, w której uczysz się rozpoznawania ptaków po ich śpiewie na zasadzie quizów 😀
W Zadziwiającym świecie ptaków też znajdziesz dokładne opisy kilku gatunków, ale bez wsparcia kolorowego zdjęcia dla utrwalenia wiedzy, no i część z tych opisanych gatunków nie występuje w Polsce!
Birdy Melody Europe, to jest to. Dzięki za polecenie 🙂
Polecam się na przyszłość 😉
Hmmm… muszę się zastanowić się nad tą książką. od dawna mam ochotę na przeczytanie czegoś poświęconego właśnie ptakom, ale wciąż nie mogę się zdecydować, który tytuł wybrać 😉
Zdecydowanie ta książka jest warta uwagi 🙂
Dopisuje do mojej listy! 😉
Super! 🙂
Bardzo podoba mi się Twoja rzetelna i wnikliwa recenzja.
Książka czeka na mnie na legimi.
Dziękuję za miłe słowa 🙂
Zapowiada się cudownie! Czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy jak wielki mamy wpływ na świat przyrody. Takie książki otwierają oczy i serca.
Zdecydowanie tak! Oby tylko więcej decydentów je czytało!
Ta książka jest bardziej o nas, ludziach niż o ptakach. O tym jak wykorzystujemy świat dla własnych, najczęściej egoistycznych potrzeb. Mnie też zirytowała np. krytyka innych za złe traktowanie brojlerów, ale już zabicie bażanta to wspaniałe duchowe przeżycie, yuk! Takich przykładów jest w tej książce dużo. W gruncie rzeczy, to bardzo smutna pozycja o tym, jak jesteśmy prymitywni i bezwzględni, choć uznajemy się za pępek świata.