Dla wszystkich wielbicieli fotografii przyrodniczej mam prawdziwą perełkę: poradnik Grzegorza Bobrowicza „Fotografowanie polskiej przyrody” wydany nakładem Wydawnictwa Arkady. Dzięki tej książce poznacie tajniki fotografii przyrodniczej, dowiecie się w jaki sprzęt warto się zaopatrzyć i gdzie, kiedy oraz w jaki sposób fotografować naszą piękną polską przyrodę.
Jeśli spodziewacie się nudnej instrukcji z nudnymi opisami parametrów aparatu to bardzo, ale to bardzo miło się rozczarujecie. „Fotografowanie polskiej przyrody” to blisko 370 stron rzetelnej wiedzy i ponad 30 – letniego doświadczenia fotograficznego autora, oraz pięknych zdjęć przykładowych. Poradnik podzielony jest na 12 miesięcy, w których autor wskazuje najbardziej pożądane dla danego miesiąca tematy fotograficzne. Każdy temat omówiony jest według schematu:
- gdzie
- kiedy
- przygotowania
- sposoby fotografowania
- wskazówka
- przykłady zdjęć.
W samym opisie tematu czytelnik otrzymuje wiele porad odnośnie potencjalnego tematu do fotografowania. Bardzo cenną informacją dla adeptów fotografii przyrodniczej są również opisy przykładowych zdjęć – autor nie tylko opisuje okoliczności powstania zdjęcia, ale informuje również jakim sprzętem zrobił dane zdjęcie i jakie zastosował parametry. Jest to zwłaszcza istotne dla osób, które do tej pory używały opcji auto, a chcą pójść krok dalej w sztuce fotograficznej i wydobyć z napotkanego „tematu” jeszcze więcej na zdjęciu.
Chyba najważniejsza rada jaka płynie z książki i którą osobiście wszystkim mogę dać to taka, aby zgłębiać wiedzę o przyrodzie – to najlepszy sposób, aby łatwo znaleźć pomysł na ciekawe kadry. Dla żądnych wiedzy przyrodniczej na końcu książki znajduje się wyczerpująca bibliografia różnych przewodników, atlasów, for internetowych, z których możemy czerpać wiedzę o pojawieniu się danego zjawiska przyrodniczego, czy znaleźć pomoc w identyfikacji sfotografowanej rośliny lub zwierzęcia.
Jestem nie tylko fotografem amatorem, ale również przyrodnikiem amatorem, więc dużą radość sprawiło mi poznawanie ze zdjęć pana Grzegorza różnych nazw gatunków, które znałam z widzenia, ale których nie potrafiłam zidentyfikować. Jeśli szukacie nietuzinkowego pseudonimu to przejrzyjcie atlas ciem albo mchów – duża dawka śmiechu gwarantowana 🙂
Jeśli tak jak ja nie słyszeliście nigdy co to jest mikot, gałęziak, alpenglow, czy wrone ptactwo, to z tej książki się tego dowiecie!
Książka pozwoliła mi spojrzeć na przyrodę z nieco bardziej artystycznej strony, szukać ciekawych kadrów, łapać ciekawe ujęcia podczas deszczów – jednym słowem bawić się fotografią, a nie tylko łapać w kadr to co uda mi się złapać!
Więc jeśli chcecie robić takie przecudowne zdjęcia przyrody ⇓⇓⇓ to koniecznie zaopatrzcie się w ten poradnik – naprawdę warto!
Post powstał przy współpracy z Wydawnictwem Arkady.
Artykuł zawiera link afiliacyjny.
Więcej wpisów na temat fotografii znajdziesz klikając w poniższą grafikę.
Raczej nie jest to do końca dla mnie 🙂 Tryb manualny ogarniam, a fotografia dzikiej przyrody raczej nigdy mnie szczególnie nie interesowała. To znaczy, to naprawdę fajna sprawa, tylko raczej nie mam ani czasu, ani cierpliwości na coś takiego 🙂
Zdecydowanie jeśli taki typ fotografii Cię nie interesuje, to książkę mogę polecić, ale do oglądania 😉
Dziękuję za piękną, rzeczową recenzję. Ma nadzieję, że książka się przydaje. Pozdrawiam serdecznie.
Książka zdecydowanie odświeżyła moje podejście do fotografii przyrodniczej – dziękuję za wizytę na blogu 😊