Rok 2014 podsumowany, nadszedł więc czas na zaplanowanie roku 2015. Dlatego jeśli jeszcze nie masz żadnego postanowienia na Nowy Rok, razem ze mną podejmij wyzwanie i już dziś ogranicz produkcję śmieci. Dokładniej rzecz ujmując zamierzam wyeliminować jak największą ilość zbędnych odpadów, a sztuczne tworzywa zastąpić produktami ponownego użytku. Tak więc hasłem przewodnim mojego postanowienia będzie zasada „3R„: recycle, reduce, reuse, czyli w wolnym tłumaczeniu odzyskaj, ogranicz i użyj ponownie.
No właśnie, ale czy segregacja śmieci jest taka oczywista? Niby znamy ogólne zasady, ale czy świadomie korzystamy z kontenerów (czy w ogóle z nich korzystamy?!)? Np taki karton po mleku: intuicyjnie większość z nas wyrzuca go do kontenera na papier i tu popełnia błąd, ponieważ środek kartonu wyłożony jest foliopodobnym tworzywem, a więc karton powinien wylądować w kontenerze z tworzywami sztucznymi. To dlaczego opakowanie po maśle powinniśmy wyrzucać do śmieci niesegregowanych? Albo zbiórka nakrętek po plastikowych butelkach w ramach akcji „wózek za nakrętki”: nakrętki powstają z innego materiału niż butelki, a więc inaczej się je przetwarza. Przeznaczając więc nakrętki na zbiórki usprawniamy proces recyklingu (nie trzeba segregować ich w sortowni). Butelki pozbawione zakrętek łatwiej zgnieść, a więc zajmują mniej miejsca w kontenerach (ekonomia się kłania: taniej jest wywieść jeden kontener pełen zgniecionych butelek, niż 3 kontenery, w których znajduje się dokładnie taka sama ilość butelek, z tymże nie zgniecionych) i na składowisku. W każdym razie warto je zbierać, bo są przeznaczane na słuszny cel, a firmy recyklingowe, które skupują zbiory nakrętek przerabiają je na plastikowy granulat, który może posłużyć do produkcji nowych zakrętek, opakowań, rur PCV, itd. A dzięki temu nakrętki nie zalegają wraz z innymi śmieciami w lasach, przy drogach, w parkach..
Ale żeby szarym obywatelom nie było zbyt łatwo, gminy mają często nieco odmienne zasady selektywnej zbiórki odpadów, szukając więc informacji w internecie, zamiast klarownej instrukcji segregowania, możemy czuć się jeszcze bardziej skołowani. Wychodzi na to, że do mojego postanowienia muszę włączyć intensywny kurs szkolenia co tak właściwie zrobić z odpadami, które powstaną w moim domu. Poniżej przedstawiam najbardziej ogólny zarys zasad segregacji:
Co już mi się udało osiągnąć na przestrzeni ostatnich lat i miesięcy to ograniczenie do minimum zużycia reklamówek jednorazowych; z powodzeniem zastąpiłam je lnianymi torbami. Niestety wciąż nie potrafię ograniczyć ich użycia do zera, bo m.in. w sklepach mięsnych mięso pakuje się w folię, albo wkłada do reklamówek. Wyeliminowałam również proszek do prania, zastępując go orzechami piorącymi, jednak do prania garderoby córki używam pewnej ilości proszku do prania dla dzieci, więc sukces połowiczny. Z nowszych sukcesów przychodzi mi na myśl pozbycie się plastikowej szczoteczki do zębów i zastąpienie jej szczoteczką bambusową, którą można świetnie zutylizować, bo jest wyprodukowana z naturalnych produktów. I krok milowy w ograniczeniu zużycia śmieci, w tym akurat temacie do zera, czyli stosowanie pieluch wielorazowych zamiast pampersów, a zamiast chusteczek nawilżających używanie flanelowych pieluch pociętych na mniejsze kawałki. Chociaż tu się przyznaję bez bicia, flanelek do podcierania pupy używam wymiennie z dużymi płatkami kosmetycznymi dla dzieci, jest to więc punkt pierwszy do poprawy na mojej liście.
W świecie, w którym żyjemy wydaje mi się, że trudno stawić czoła takiemu wyzwaniu, bo zewsząd otaczają nas papiery, torebki, reklamówki, woreczki, plastikowe butelki, jednorazowe sztućce, kubeczki, itd. Ale czym by było życie bez mocnych wyzwań? Jeśli nie uda się zastąpić niektórych produktów, produktami przyjaznymi dla środowiska, to spróbuję chociaż zastąpić kupne produkty produktami domowej roboty. Na liście zadań są więc pasta do zębów, krem do rąk, płyn do mycia podłóg, itd, itp. Liczę, że przynajmniej część z Was podzieli się ze mną Waszymi pomysłami na domowe superprodukty lub podeśle pomysły na mniejszą produkcję śmieci i na sprytne wykorzystanie odpadów. O tym jak przebiega podjęte przeze mnie wyzwanie będę informować w dalszych postach i na facebooku. Życzcie mi powodzenia!
4 odpowiedzi